Dzisiaj moja mama pomimo, że wie że Rafał ma alergię i nie może jeść produktów pochodzenia "krowiego" przyniosła mi piękny kawałek naprawdę młodej cielęcinki. Kiedy powiedziałam jej, że mały nie może jeść nic nawet tego co choćby stało koło krowy :) ona na to że to młodziuśki cielaczek i pił tylko mamy mleko więc zero chemii i to samo zdrowie ... ach te babcie. Doszłam do wniosku, że zamrożę podzieloną cielęcinkę, gdyż wołowinę i cielęcinę można przechowywać aż 8 miesięcy. A ja mam zamiar próbować wprowadzać "krowie" produkty do diety Rafała jak skończy roczek.
Mrożenie to zbawienie dla mam takich jak ja, które gotują same zupki la dzieciaków.
Rzeczy, które ja zamroziłam:
- dynia, którą dostałam w marcu od znajomych pokrojona w kostkę 1x1 cm
- marchew, w maju, kiedy zaczęła się psuć w piwnicy, z mamą obrałyśmy, pokroiłyśmy i zamroziłyśmy i tak doczekaliśmy nowalijek teraz cieszymy się młodą marchewką :)
- królik świeży i ugotowany (pokrojony przygotowany do zupki)
- jagody świeże (jedynie umyte)
Moje mleko też przechowywałam ale to w innym poście :)
ILE MOŻNA PRZECHOWYWAĆ W ZAMRAŻARCE
* wołowina i cielęcina do 8 miesięcy
* wieprzowina do 6 miesięcy
* mięso mielone do 2 miesięcy
* schabowe, gulasz do 6 miesięcy
* mięso drobiowe ryby morskie
* do 3-4 miesięcy ryby słodkowodne
* do 5-6 miesięcy owoce
* do 3-6 miesięcy warzywa - twarde, korzeniowe
* do 12 miesięcy warzywa miękkie
Dobre rady odnośnie mrożenia są na stornie Wielkie żarcie.
Najważniejsze zasady:
- w zamrażalniku musi być ok - 18 stopni
- najlepiej mrozić w specjalnych pojemniczkach lub tak jak ja po margarynie lub lodach, a jeśli w woreczkach to grubszych niż śniadaniowe
- pojemniki opisujemy data + zawartość
- warzywa należy blanszować przed zamrożeniem
- produkty wkładamy do zamrażalnika po porcjowane zawsze zaraz po zakupie
- rozmrażamy w lodówce a nie w temp. pokojowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz