Ciemieniucha przy atopówce

Problemy z ciemieniuchą ma prawie każde niemowlę w 2/3 miesiącu życia. Najczęściej jest wynikiem przyjmowania wraz z mlekiem matki hormonów co powoduje nadmierne wytwarzanie łoju przez gruczoły, które znajdują się na główce dziecka. Zazwyczaj pomaga naoliwanie główki na pół godziny przed kąpielą i wyczesanie łusek.

Sprawa jest bardziej skomplikowana jeśli przyczyną ciemieniuchy jest alergia. Dzieciaczki z AZS mają większe problemy z pozbyciem się ciemieniuchy i jej nawrotami.

U mojego syna zaczęła się typowo w 2 miesiącu w okolicy ciemiączka pojawiły się łuski. Najpierw stosowałam tradycyjny sposób i działający prawie na większość niemowląt czyli oliwkę (u mnie Bambino) następnie wyczesywanie i mycie główki szamponem nawilżającym dla niemowląt.

Niestety ciemieniucha zamiast się zmniejszyć rozpełzała się coraz bardziej. Pediatra powiedziała  dla lepszego efektu należy założyć dziecku na główkę bawełnianą czapeczkę (najlepiej białą kolorowe tkaniny mogą potęgować ciemieniuchę) to spowodowało jedynie że główka się zaczerwieniła i była cała w krostkach. (Dodam, że u części moich koleżanek ten sposób działał. Niektóre stosowały też olej spożywczy, ale jeśli ciemieniucha ma podłoże grzybicze to olej taki jest źródłem pożywienia dla grzyba.)

Międzyczasie zrezygnowałam z jedzenia produktów alergizujących czyli produktów z mleka krowiego, ryb morskich, truskawek, papryki, pomidorów i wróciłam do diety którą miałam zaraz po porodzie czyli bardzo restrykcyjną opierającą się jedynie na rzeczach gotowanych mięsie drobiowym (indy, kurczak) i warzyw hipoalergicznych ziemniak, marchew, dynia, burak.(Musiałam taką stosować bo byłam po cc.)

Alergen może w organizmie dziecka utrzymywać się nawet dwa tygodnie dlatego efekty z kuracji można obserwować dopiero w 3 tygodniu od odstawienia potencjalnego alergenu i stosowaniu zabiegów higienicznych zalecanych przy ciemieniusze.


Mimo to wszelkich starań ciemieniucha robiła się coraz gorsza. Mniej więcej wyglądało to tak :(

Po miesiącu od pierwszych łusek było chyba bardziej czerwone, ewidentnie zrobił się na główce stan zapalny.

Kolejnym krokiem poleconym przez lekarza było zastosowanie Olejuszki (cena ok 23 zł) już po pierwszym zastosowaniu okazało się że dziecko ma na nią uczulenie głowa małego była gorąca, bardzo czerwona i dosłownie lał się z niej łój. Maluch drapał się niemiłosiernie w nocy z nim spałam i trzymałam za rączki.

Ponieważ wcześniej miał rumień na buzi miałam w domu miałam krem trójaktywny z Emolium i ulotkę z produktami Emolium do pielęgnacji skóry z AZS. Przeczytała dokładnie ulotkę okazało się, że krem ma właściwości przeciwświądowe więc doszłam do wniosku, że może chociaż przestanie go ta głowa swędzieć, żeby tak nie cierpiał. Okazało się, że moja intuicja mnie nie zawiodła po umyciu główki posmarowałam ja kremem i już rano było widać poprawę łój się nie lał a głowa była wyraźnie mniej czerwona. Po kilku dniach zostały tylko łuski, a po stanie zapalnym nie było śladu.

Idąc za ciosem kupiłam Żel zmiękczający ciemieniuchę (cena 27 zł za 100 ml) i Emulsję na suchą skórę głowy (cena 21 zł za 100 ml) oba produkty z serii Emolium P zakupione na Allegro. Żel działa niezbyt szybko przynajmniej w przypadku mojego dziecka a i emulsja nie działa tak rewelacyjnie jak krem trójaktywny tzn nie łagodzi stanów zapalnych tak skutecznie, ale dobrze nawilża skórę.
Kiedy już się wydawało, że opanowałam sytuację zjadłam łososia (wtedy dopiero się dowiedziałam że ryby morskie to jeden z najsilniejszych alergenów). Niestety nic nie działało może właśnie ze względu na ten okres 2 tygodni utrzymywania się alergenu w organizmie.
Nie obyło się wizyty u dermatologa bo oprócz głowy mały dostał też plam na ramionach.Oczywiście pan dr zaproponował sterydy:
1. 30 min przed kąpielą na głowę maść robioną na bazie oliwy z oliwek i hydrokortyzonu ok 7 zł za 50 g
2. Locoid Crelo 1mg/g emulsja na głowę 30 g (cena ok 9 zł), która sprawdziła się świetnie już po pierwszym użyciu widać było poprawę, a po 3 dniach nie było śladu stanu zapalnego stosowana 2 razy dziennie
3. Lorinden C maść na rączki zupełnie nie trafiona 12 zł za 30 g po 3 dniach zero poprawy więc ją odstawiałam ostatecznie inny dermatolog na te zmiany zalecił Protopic 0,03 ok 55 zł za 10g

Kiedy pozbyłam się tego łojotoku i stanu zapalnego znów zostały same łuski  pozbyłam się ich przy pomocy wcześniej wspomnianego żelu zmiękczającego i emulsji na suchą skórę głowy.

Teraz kiedy mały ma 6,5 mies. stosuję tylko emulsję na suchą skórę głowy, bo w niektórych miejscach skóra mu się nadal łuszczy (wygląda to ja łupież). Jeśli się pojawiają łuski zaraz stosuję żel i właściwie już na drugi dzień nie ma po nich śladu.

Niestety ciemieniucha może nawracać nawet do 2 roku życia, ale puki nie jest to ta jej gorsza atopowa odmiana niema co się martwić na zapas tylko bardzo cierpliwie pielęgnować skórę głowy. Stosować odpowiedni preparat dla każdego dziecka to może być co innego, wyczesywać łuski, myć 2 razy w tygodniu główkę (nie zapomnijmy o spłukiwaniu czystą wodą po myciu i czesaniu nawet jeśli nie ma ciemieniuchy) i używaniu odpowiedniego do wieku szamponu nawilżającego (ja używam szamponu z serii Skarb Matki cena ok 9 zł za 200ml) .

Przyczyną ciemieniuchy może być też grzybica są to sporadyczne przypadki, a lekarze nie chętnie dają skierowania na specjalistyczne badania. Mojej koleżanki dziecko było takim przypadkiem. Sam zrobiła test na grzybicę z krwi. Ale lekarz powiedział jej jeszcze przed wynikami aby odstawiła cukier sobie i dziecku (karmiła naturalnie) zanim przyszły wyniki po ok 2 tygodniach było widać poprawę - grzyb nie miał się czym żywić. Następnie z badań wszyszło jaki to grzyb i zastosowano farmakoterapie.